Moc pomagania
W Polsce lokalne sklepy, oferujące produkty od lokalnych dostawców, stanowią ważną część kultury zakupowej. O roli lokalności i lokalnych sklepach, a także znaczeniu bliskich relacji rozmawiamy z Katarzyną Długą, prezes Fundacji PSH Lewiatan. Blisko Twoich Potrzeb. Katarzyna Długa na co dzień wpiera zaangażowanie przedsiębiorców w działania prospołeczne i charytatywne oraz w budowaniu relacji z lokalnymi społecznościami.
Jak powstała Fundacja Lewiatan – Blisko Twoich potrzeb? Co jest jej sercem, najważniejszym aspektem?
Do założenia Fundacji zainspirowali nas przedsiębiorcy Lewiatana, którzy chętnie podejmują różne działania prospołeczne i aktywnie angażują się w akcje charytatywne. Przede wszystkim chcieliśmy pełnić funkcję katalizatora lokalnych inicjatyw i udzielać przedsiębiorcom silnego wsparcia merytorycznego, prawnego, organizacyjnego i marketingowego. Dla mnie bardzo ważne jest niesienie pomocy innym poprzez budowanie zaangażowania społecznego. Staramy się myśleć szerzej o biznesie – o tym jaki wpływ mają nasze działania. Założenie Fundacji to mocny krok w kierunku realizowania celów odpowiedzialnego biznesu. Dlatego kluczowym aspektem działalności Fundacji jest poczucie misji, aby udzielać wsparcia, szczególnie wśród lokalnych społeczności. Działamy w trzech obszarach – lokalnym, regionalnym i ogólnopolskim. Wrażliwość na problemy i potrzeby lokalnych społeczności to nieodłączny element naszej działalności.
Co Cię napędza na co dzień jako prezesa Fundacji? Skąd czerpiesz siły, aby pomagać innym?
Każdego dnia napędza mnie chęć niesienia pomocy innym – potrzebującym, tym którzy borykają się w życiu z różnymi problemami. Od zawsze towarzyszy mi poczucie wdzięczności i doceniania tego co posiadam w życiu. Przede wszystkim mowa tu o relacjach z ludźmi, wzajemnym wsparciu, zaufaniu oraz przyjaźni, dających poczucie stabilizacji i szczęścia. Jednocześnie mam dużą wrażliwość na problemy innych, na cierpienie ludzi i zwierząt. Nie mogę bezczynnie na to patrzeć. Dlatego ogromnie wierzę w moc dobroci i pomagania. Dzięki ludziom o wielkich sercach można naprawdę bardzo dużo zmienić w lokalnych społecznościach. Gdy widzę efekty naszych projektów, realne dowody pomocy, czuję niesamowitą satysfakcję i motywację do podejmowania dalszych działań prospołecznych, charytatywnych!
Niedawno obchodziliśmy dzień kobiet. Często mówi się, że domeną kobiet jest zdolność budowania relacji, ponieważ cechują się większą empatią i wrażliwością. Czy obserwujesz, że kobiety faktycznie są predysponowane do zawierania niepowierzchownych relacji i angażowania się w akcje pomocowe?
Faktycznie kobiety mają bardziej emocjonalne podejście, często wykazują się większą empatią i wrażliwością, szczególnie jeśli chodzi o relacje międzyludzkie. Zwracają uwagę na potrzeby innych, co pozwala im budować trwałe relacje w lokalnych społecznościach. Czują silny instynkt niesienia pomocy i wewnętrzną potrzebę działania, dlatego nierzadko są inicjatorkami różnych akcji prospołecznych czy charytatywnych. Taka siła empatii i możliwości, budowanych na relacjach są bardzo istotne. Obserwuję to na co dzień w PSH Lewiatan, gdzie kobiety kierują się myśleniem, że warto pomagać i trzeba coś zmieniać na tym świecie. Dużą rolę spełnia także kadra pracownicza, której zdecydowana większość stanowią kobiety. Jednak mężczyznom również nie brakuje pierwiastka wrażliwości. Zaangażowanie i chęć bycia częścią inicjatyw społecznych bardzo często dzieje się na poziomie styku konsumenta z pracownikiem sklepu, niezależnie od płci. Efektywność akcji zależy nie tylko od nas i zarządzających sklepami, ale właśnie również od pracowników. Podsumowując, odpowiedzialny biznes nie jest obcy zarówno dla przedsiębiorców i pracowników, reprezentujących obydwie płcie.
W jaki sposób Fundacja wspiera przedsiębiorców, działających lokalnie?
Fundacja przede wszystkim pomaga przedsiębiorcom w formalnościach, dotyczących działań na rzecz potrzebujących. W tym celu został przygotowany specjalny podręcznik ,,Elementarz pomagania, czyli jak zostać superbohaterem lokalnej społeczności’’. Zawarte są w nim wszelkie niezbędne informacje i wzory dokumentów, dotyczące działań pomocowych i prospołecznych, które z poziomu sklepu można zorganizować. To pomaga przedsiębiorcom wykształcić podejście odpowiedzialnego pomagania. Przygotowaliśmy taki poradnik, ponieważ franczyzobiorcy Lewiatana i ich pracownicy bardzo często angażują się społecznie. Chcemy ich inspirować i motywować do podejmowania działań. Doświadczenie pokazuje mi, że właściciele lokalnych sklepów najlepiej wiedzą jakie są potrzeby i problemy wśród społeczności, której sami są częścią.
Właściciele lokalnych sklepów często mówią, że ich sklep jest centrum lokalnych społeczności. Dlaczego tak się dzieje?
Właściciele tych sklepów to często sąsiedzi czy znajomi klientów, autentyczni gospodarze. Okoliczny sklep jest dla nich miejscem, w którym mogą zrobić nie tylko zakupy, ale również przyjść i porozmawiać. Wiemy, że są osoby, które przychodzą do nas każdego dnia. Zdarza się też tak, że klienci informują przedsiębiorców o inicjatywach społecznych, zachęcając do zaangażowania w nie. Potem sklepy czy regiony informują nas o takich akcjach, prosząc o wsparcie. To dla nas bardzo ważna informacja zwrotna, ponieważ pośrednio sukcesem fundacji jest również wiedza sklepów, że mogą się do nas zwracać. Dzięki temu wzrasta świadomość i chęć niesienia pomocy – przedsiębiorcy i właściciele wiedzą, że nie są sami – mają Fundacje, która wspiera.
Czy w dużych miastach też mówimy o lokalności? Jak lokalność różni się w dużych miastach od tej w małych miejscowościach?
Lokalność to nie jest ani duże, ani małe miasto. Przede wszystkim lokalność to ludzie, którzy ją budują. Oczywiście w dużych miastach życie płynie w innym tempie – szybszym, więc lokalne społeczności wyglądają trochę inaczej niż w niewielkich miejscowościach. Sytuacja ostatnich lat i pandemii zwiększyła chęć budowania swoich małych ojczyzn wokół najbliższej okolicy. Konsumenci szukają lokalnych relacji, chcą być częścią społeczności. W ostatnich latach zdecydowanie widać większe zapotrzebowanie na lokalność w każdym aspekcie.
Czy obserwujecie, że dla klientów ma znaczenie kupowanie od przedsiębiorców, których znają? Którzy często są częścią lokalnej społeczności, a nawet sąsiadami. Czy klientom zależy, aby za produktem szło coś więcej, dodatkowe wartości?
Tak, zdecydowanie klienci chcą, aby szło coś więcej za produktem. W ostatnich latach zwiększyła się świadomość konsumencka – klienci zwracają coraz większą uwagę na to co kupują. Doceniają produkty od lokalnych, regionalnych dostawców. Często pytają o konkretne lokalne lub regionalne produkty. To pokazuje ogromną rolę relacji, ponieważ ci dostawcy są też częścią lokalnej społeczności.
Co byś poradziła jako prezes Fundacji w kwestii budowania relacji z lokalną społecznością? Na co przedsiębiorca powinien zwracać uwagę? Czy jest to jednym z najważniejszych filarów prowadzenia lokalnego biznesu?
Przede wszystkim zwracać uwagę na ludzi, bo to oni tworzą lokalne społeczności. Regularnie wracają do sklepu, gdy czują się w nim dobrze – mogą przyjść, porozmawiać, wymienić się spostrzeżeniami, przemyśleniami z kimś kogo znają. To jest taki filar, z którym dyskonty i anonimowe sieci nie mają, jak konkurować. To daje siłę i przewagę w dzisiejszym świecie. Od zawsze wartością Lewiatana są relacje!
Powiązane artykuły
Powrót do listy artykułówProdukty lokalne cieszą się rosnącym zainteresowaniem konsumentów
Produkty lokalne, po krótkim zachwycie towarami pochodzącymi z dalekich zakątków świata, ponownie cieszą się zainteresowaniem i dobrą opinią wśród konsumentów....